„Jestem byłym policjantem” – Keir Starmer nie wie, jak to jest

Była policjantka stwierdziła, że jej zdaniem osoby ranne podczas wykonywania obowiązków służbowych są „na samym dole drabiny społecznej”, a rząd musi zapewnić im lepszą opiekę i uznanie, ponieważ dąży do stworzenia własnej wersji Igrzysk Invictus księcia Harry'ego . 46-letnia Kerry Snuggs, która służyła 21 lat, w tym cztery lata jako policjant specjalny i 17 lat jako policjantka regularna w Hampshire, wierzy, że Igrzyska Intrepid staną się wspólnotą „tych, którzy naprawdę odnieśli poważne obrażenia w wyniku służby dla naszego kraju”.
Podczas interwencji w sprawie mężczyzny w 2012 roku, pani Snuggs, wspólnie z innym funkcjonariuszem, zastosowała obezwładnienie, aby zapobiec zrobieniu sobie krzywdy. Uderzyła w rzepkę kolanową, co spowodowało jej znaczne skrzywienie. Po operacji i fizjoterapii wróciła do pracy, wykonując lżejsze zadania, i musiała korzystać z ortezy nogi oraz wózka inwalidzkiego. Pani Snuggs „czuła się jednak jak przeszkoda” dla otoczenia, co spowodowało pogorszenie jej stanu psychicznego. Przeszła kolejne operacje, ale okazały się nieskuteczne, przez co nadal odczuwała przewlekły ból. Funkcjonariuszka cierpiała również na retrospekcje i koszmary senne i „po prostu chciała zostać w domu”.
Wiązało się to z „niekontrolowaną potrzebą ciągłego poczucia bezpieczeństwa”, lękiem przed ciemnością i niezdolnością do kontaktów towarzyskich. Wychodząc, zawsze siadała blisko wyjścia, plecami do ściany.
U byłego funkcjonariusza zdiagnozowano wówczas złożone zaburzenie stresu pourazowego (CPTSD).
W listopadzie 2019 roku doznała załamania nerwowego podczas odpalania fajerwerków i bała się, że terroryści wtargną do jej domu.
Pośród cierpienia rozważała odebranie sobie życia, ale dostrzegła „iskierkę nadziei”.
Pani Snuggs pomagał lokalny pastor, a przez cztery lata towarzyszył jej pies przewodnik Bert, który odmienił jej życie. Zmarł w 2023 roku.
Jednym z jego ostatnich zadań było zabranie jej na mecz siatkówki na siedząco, po zachęcie policjanta, który był obecny na jednym z wykładów pani Snuggs na temat zdrowia psychicznego. Grała dalej.
Były stróż prawa zamierza zebrać 25 tys. funtów na pierwsze igrzyska. Wsparcia udzieliły mu lokalne szkoły i grupa harcerzy, w tym chłopiec, który przeszedł 11 mil i zebrał 650 funtów.
Jak powiedziała pani Snuggs w wywiadzie dla Daily Express, gry dałyby rannym funkcjonariuszom „poznanie i poczucie koleżeństwa, jakich mogli nigdy nie zaznać”, dodając, że ma nadzieję „dotrzeć do tych, którzy potrzebują celu w uprawianiu sportu, aby wspomóc swój powrót do zdrowia”.
Powiedziała: „Nie widzę tego jako rozwiązania tych problemów, ale raczej jako pomoc w dostosowaniu się i pokonaniu pewnych przeszkód.
„Dla mnie igrzyska są po to, by dać nadzieję tym, którzy znaleźli się w tym samym mrocznym miejscu co ja”.
W opinii pani Snuggs, opieka nad osobami rannymi podczas służby była „szokująca”.
Powiedziała: „Jesteśmy zapomniani. Kiedy już zostaniemy złamani, czujemy się, jakby nie mieli dla nas żadnego zastosowania.
„Przeszedłem na emeryturę ze względu na kryzys zdrowotny i konieczność poddania się operacjom.
„Wydaje się, że gdy już raz zostaniesz złamany, pokazują ci drzwi.
„Pamiętam, że odwiedzili mnie dwa razy, aby dać mi dokumenty potrzebne do wypisu ze szpitala.
„Nigdy nie zostałem doceniony za to, że uratowałem osobę, która próbowała zrobić sobie krzywdę.
„Musimy położyć większy nacisk na rehabilitację funkcjonariuszy i przeznaczyć więcej funduszy na ośrodki leczenia policjantów”.
Dodała, że potrzebne jest większe wsparcie w zakresie zdrowia psychicznego w „bardziej praktyczny sposób”, np. w formie odpraw po zmianach, wizyt u rannych funkcjonariuszy i dostępu do usług medycznych.
Pani Snuggs powiedziała: „Odejście z pracy sprawiło, że zatraciłam się w życiu cywilnym. Byłam zagubiona.
„Pracujemy na wiele zmian, więc zauważyłam, że trudno jest utrzymać przyjaźnie.
„Kiedy doznałem obrażeń, wielu moich przyjaciół cywilów wyrzekło się mnie i nie udzieliło mi wsparcia.
„Znalazłem pomoc w pobliskim kościele, gdzie pomogli mi. Bez nich byłbym zgubiony”.
Przystosowanie się do życia „w cywilu” po służbie w policji okazało się dla niej „bardzo trudne”.
Pani Snuggs powiedziała: „Widziałaś rzeczy, których ludzie nie są sobie w stanie nawet wyobrazić, nosisz w sobie traumę, której nikt nie rozumie.
„Czujesz się inaczej i tracisz swoją tożsamość. Walczę z tym każdego dnia”.
Zapytana o to, co powiedziałaby Sir Keirowi Starmerowi , odpowiedziała, że rząd powinien bardziej doceniać poszkodowanych pracowników służb ratunkowych.
Pani Snuggs powiedziała: „Wojsko otrzymuje duże wsparcie, gdy jest na wojnie, ale służby ratunkowe mierzą się z trudną wojną, zmagając się ze swoim zdrowiem psychicznym i widząc traumę, z którą nikt inny nie powinien się mierzyć.
„Poświęciliśmy tak wiele dla naszych społeczności i najwyższy czas, abyśmy otrzymali większe wsparcie.
„Dla organizacji charytatywnych takich jak nasza, w których działamy praktycznie, potrzebujemy funduszy i możliwości, aby wspierać osoby zapomniane”.
Ministrowie „naciskają i naciskają, aby jak najlepiej wykorzystać potencjał naszych służb ratowniczych przy bardzo niskich pensjach i zasobach”, powiedziała pani Snuggs, ale „z roku na rok zasoby te stają się coraz mniejsze”.
Dodała: „Chciałabym zobaczyć Keira Starmera wyruszającego ze służbami ratunkowymi i przyglądającego się temu, z czym zmagają się każdego dnia!”
Stuart Henderson, lat 58, służył w Policji Metropolitalnej i w Hampshire przez 28 lat. Kontynuował służbę pomimo obrażeń fizycznych – takich jak uderzenie młotkiem w głowę podczas pościgu za włamywaczem po włamaniu do hotelu na wyspie Wight – ale przeszedł na emeryturę w 2018 roku po wystąpieniu zespołu stresu pourazowego (PTSD) po śmierci kolegi, który spadł z motocykla podczas służby w 2013 roku.
Punkt kulminacyjny nastąpił w 2017 r., gdy w symulowanym scenariuszu e-learningowym pokazano strzelaninę w centrum handlowym, co doprowadziło go do „przepaści”.
„W końcu wróciłem do domu i siedziałem w cichym pokoju przez resztę dnia” – wspominał pan Henderson. W końcu, jak sam mówi, powiedziano mu, że nie może już kontynuować pracy.
Były oficer, który obecnie jest nauczycielem pływania i zaczął uprawiać łucznictwo po wyjeździe do Centre Parcs w 2023 r., twierdzi, że Intrepid Games zapewni, że więzi koleżeńskie będą trwać również po zakończeniu służby.
Pan Henderson powiedział: „Osobiście uważam, że gdy kierujesz policją, po pewnym czasie zdajesz sobie sprawę, że jesteś numerem, a nie nazwiskiem.
„Ponieważ praca trwa, tracisz kontakt ze starymi kolegami i tę koleżeńską atmosferę.
„Myślę, że igrzyska byłyby świetną okazją, aby spotkać się z ludźmi o podobnych poglądach, nie doznającymi tych samych obrażeń, ale robiącymi to samo”.
Były policjant podkreślił, że sport jest „świetnym sposobem na odreagowanie”, przynoszącym korzyści fizyczne i psychiczne.
„Kiedy strzelam z łuku” – powiedział pan Henderson – „myślę tylko o łucznictwie. O koncentracji, postawie, o wszystkim takim”.
Dodał: „Dołączyłem w 1990 roku, a zasiłek socjalny chodził do pubu po zmianie i żartował.
„I słusznie, część żartów ucichła. Ale z tego, co słyszałem, od wielu policjantów, to zupełnie inne pokolenie, które teraz chodzi do pracy, bo chodzi do pracy, a potem wraca do domu i wszystko jest stłumione.
„Wciąż rozumiem, że opieka społeczna się poprawiła, ale myślę, że gdy powiedzą ci, że odchodzisz z policji, przechodzisz na emeryturę z powodu złego stanu zdrowia, to koniec, przechodzisz na emeryturę.
„Tak, dostajesz emeryturę i świadczenie z tytułu wypadku przy pracy. Ale to wszystko. Po prostu nie ma już kontaktu. Jeśli potrzebujesz dodatkowej terapii, tak jak ja, musiałem udać się do prywatnej kliniki”.
Pan Henderson dodał, że zapyta premiera: „Czy pan w ogóle zdaje sobie sprawę, co policjanci robią każdego dnia?”. Uważa również, że osoby zwalniane ze służby powinny zostać w jakiś sposób docenione, na przykład poprzez wręczenie im medalu.
W lipcu byli oficerowie ranni w czasie służby, na czele z 75-letnim byłym policjantem z Sussex, Tomem Currym, zebrali się przed parlamentem, aby domagać się medalu na pamiątkę ich służby.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych powiedział: „Składamy najszczersze podziękowania funkcjonariuszom policji za ogromną odwagę i poświęcenie, jakie wykazują w trakcie służby, włączając w to również tych, którzy zostali ranni podczas wykonywania obowiązków służbowych.
Nadal jesteśmy zaangażowani w wspieranie ich dobrego samopoczucia psychicznego i fizycznego oraz ściśle współpracujemy z dowódcami policji i stowarzyszeniami pracowniczymi, aby osiągnąć ten cel.
„Obejmuje to zapewnienie stałego finansowania Krajowej Służbie ds. Dobrostanu Policji oraz uruchomienie nowej infolinii wsparcia w sytuacjach kryzysowych związanych ze zdrowiem psychicznym, która gwarantuje funkcjonariuszom i personelowi natychmiastową, poufną pomoc, gdy jej najbardziej potrzebują”.
Rzecznik policji Hampshire powiedział: „Jesteśmy świadomi, że jako policjanci i pracownicy policji, w naszej pracy spotykamy się z niezwykle złożonymi i trudnymi sytuacjami, często mając do czynienia z osobami, które znajdują się w kryzysie lub zostały ranne w trakcie pełnienia obowiązków służbowych.
„Nie lekceważymy tego wpływu i niezwykle ważne jest, abyśmy dbali o zdrowie, dobrą kondycję i odporność naszych pracowników.
„Nasza praca w tym obszarze stale ewoluuje, aby sprostać bieżącym potrzebom. Zgodnie z wytycznymi krajowymi trwa przegląd procesu przechodzenia na emeryturę z powodu złego stanu zdrowia. Zobowiązujemy się do wspierania funkcjonariuszy, aby w miarę możliwości zostali zatrzymani, aby czuli się doceniani, a my korzystaliśmy z faktu, że ich umiejętności i doświadczenie pozostają aktualne.
„Obejmuje to umożliwienie dostępu do zajęć rekonwalescencyjnych i dostosowanych do potrzeb pacjentów, zapewnienie dostępu do wsparcia socjalnego, leczenia i terapii wspomagających powrót do zdrowia.
„Tę ciągłą pracę doceniono podczas niedawnej inspekcji PEEL, która wykazała, że pracownicy mają odpowiednie wsparcie i ochronę, a solidna oferta dotycząca dobrego samopoczucia pozwala zmniejszyć presję na nasze zespoły i zapewnić im odpowiednie możliwości i przestrzeń do realizacji zadań policyjnych w naszych społecznościach”.
express.co.uk